Aktualności

24.10.2020

Jubileusz 100 – lecia urodzin mjr. Stanisława Szuro


W naszym Sanktuarium św. Kazimierza Królewicza w Krakowie, w poniedziałek 19 października 2020 r., jubileusz 100. rocznicy urodzin świętował wraz z kapłanami, rodziną i przyjaciółmi mjr Stanisław Szuro, kombatant i pedagog.

Mszy św. dziękczynnej przewodniczył o. Artur Machała OFM, niegdyś uczeń, a potem kolega pedagog jubilata z Kolegium Serafickiego św. Antoniego (obecnie Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego) franciszkanów w Wieliczce. Koncelebrowali: Minister Prowincjalny o. Jacek Koman OFM, kustosz Sanktuarium i gwardian miejscowej Wspólnoty o. Stanisław Mazgaj OFM, definitorzy: o. Nikodem Gdyk OFM i o. Krzysztof Bobak OFM, o. Leon Pokorski OFM z Wieliczki oraz pijar o. Radosław Boboń SP.

O. Artur Machała OFM w homilii przedstawił życiorys profesora, urodzonego 19 października 1920 r. w Krakowie, w 1939 r. broniącego ojczyzny, potem żołnierza Związku Walki Zbrojnej, w latach 1942-1945 więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych oraz powojennych komunistycznych zakładów karnych, wychowawcy i nauczyciela historii.

- Uczył prawdziwej historii. W innych szkołach nie wolno było o tym mówić, ale on nam mówił, dodając przedtem: "Ja wam to wszystko powiem i wcale się nie boję; gdyby nawet któryś z was okazał się donosicielem, poszedł na UB i powiedział, że ma takiego profesora, który o takich rzeczach mówi. Skoro przeżyłem jeden i drugi totalitaryzm, siedziałem w więzieniu z wyrokiem śmierci, to czego mam się bać? Tortur? Wierzę w Boga i jestem na śmierć przygotowany. Nie mogę jednak nie mówić tego, co jest prawdą. Nie mogę żyć w kłamstwie". Dobrze, że takich nauczycieli mieliśmy. Zrozumieliśmy na jego przykładzie, że wychowanie w duchu narodowym to nie tylko przywłaszczanie sobie dóbr ogólnoświatowych na potrzeby własnego narodu. To także umiejętność dzielenia się miłością i dobrocią, bo do tego zachęca nas Pan Bóg - powiedział o. Artur.

List do jubilata napisał prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda. Odczytał go prof. Jan Tadeusz Duda, ojciec prezydenta, przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego. "W pańskiej osobie mamy depozytariusza i przykład ofiarnej, wytrwałej pracy dla dobra wspólnego" - stwierdził prezydent. Wyraził "słowa uznania i wdzięczności za całą długą, niezwykle trudną drogę życiową, wypełnioną służbą i poświęceniem dla Rzeczypospolitej".

"Mimo że odebrano panu bez mała całą młodość, to żadne represje nie zachwiały niezłomnej woli walki o odzyskanie przez nasz naród własnego suwerennego państwa. Po zwolnieniu kontynuował pan te zmagania poprzez pracę edukacyjną, umacniając kolejne generacje młodzieży w dumie z przynależności do wspólnoty, z tak wspaniałej historii, i w nadziei na ponowne odrodzenie się wolnej Polski" - dodał prezydent Andrzej Duda, dziękując także "za ostatnie trzy dekady aktywności na rzecz naszej współczesnej, niepodległej Polski".

Gratulacje dla Jubilata przesłał także abp Marek Jędraszewski. Odczytał je kustosz Sanktuarium o. Stanisław Mazgaj OFM: "był Pan świadkiem trudnych i ważnych wydarzeń, które kształtowały obecne pokolenie Polaków, a swoją postawą dał Pan przykład głębokiego patriotyzmu" - napisał metropolita krakowski.

Minister Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, odznaczył Jubilata medalem Pro Bono Poloniae, przyznawanego za zasługi w upowszechnianiu wiedzy o historii walk niepodległościowych oraz krzewienie postaw patriotycznych. Wręczył mu także szablę pamiątkową i replikę ryngrafu konfederatów barskich z wizerunkiem Matki Bożej.

- Był pan, panie majorze, jednym ze wspomnianych przez Słowackiego kamieni rzucanych przez Boga na szańcu ojczyzny od 1939 roku. Dziękujemy panu majorowi za życie, które jest świadectwem niezłomności, odwagi, stania po stronie wartości, niepodległości i suwerenności. 200 lat, panie majorze! - powiedział minister Kasprzyk.

Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł, absolwent Kolegium Serafickiego i uczeń Stanisława Szuro, udekorował Jubilata medalem Królewskiego Miasta Wieliczki.

Wielki Kanclerz Zjednoczonych Organizacji Historycznych i Strzeleckich Bractwa Kurkowego Rzeczypospolitej nadał Stanisławowi Szuro tytuł honorowego generała oraz Krzyż Komandorski Orderu św. Kazimierza Królewicza, którym został odznaczony przez dyrektora Generalnego Instytutu Tradycji Rzeczypospolitej i Samorządu Terytorialnego oraz Wielkiego Kanclerza Bractwa Kurkowego Rzeczypospolitej Gniewomira Rokosz Kuczyńskiego.

Dalszy ciąg uroczystości jubileuszowych kontynuowano w auli Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, gdzie m.in. dyrektor Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego w Wieliczce i definitor Prowincji o. Krzysztof Bobak OFM wręczył Jubilatowi jego portret (100x100 cm) namalowany przez również wychowanka o. Nikodema Gdyka OFM – komisarza Ziemi Świętej i definitora Prowincji oraz wysłuchano życzeń przesłanych przez znanego aktora Jerzego Trelę.

- Nie róbcie ze mnie takiego bohatera. Tylko przez przypadek tak długo żyję - wspomniał przejęty Stanisław Szuro. Towarzyszyli mu dwaj synowie - Jan i Stanisław - oraz reszta licznej rodziny, w tym prawnuczki.

za: https://krakow.gosc.pl/doc/6581042.Krakow-200-lat-panie-majorze

Stanisław Szuro rodził się w 1920 r. w Krakowie. W 1939 r. zdał maturę i przygotowywał się do służby w podchorążówce kawalerii oraz do studiów historycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim. W sierpniu wyjechał do wsi Gliniski koło Augustowa na obóz Junackich Hufców Pracy. Nie przypuszczał, że do domu zawita już na dobre dopiero po 17 latach, jako mężczyzna dobiegający czterdziestki.

Po wybuchu wojny 9 września 1939 r. junacy pomaszerowali do Grodna, skąd 17 września wyjechali pociągiem do Lidy. Potem w Landwarowie Stanisław Szuro zgłosił się na ochotnika do oddziału kawalerii. Walka nie trwała jednak długo. Po potyczkach z bandami komunistycznymi i z czołgami sowieckimi młody żołnierz przeszedł wraz z kolegami granicę litewską, gdzie znalazł się w obozie internowanych w Birsztanach. Potem przez okupowany przez bolszewików Lwów i "zieloną granicę" na Sanie wrócił w nocy z 5 na 6 grudnia 1939 r. do Krakowa. Już 6 stycznia 1940 r. złożył przysięgę w Służbie Zwycięstwu Polski (późniejszy Związek Walki Zbrojnej/Armia Krajowa), przyjmując pseudonim Kruk. Drukował i kolportował prasę podziemną.

W październiku 1942 r. został aresztowany przez Niemców. Po krótkim pobycie w więzieniu przy ul. Montelupich został wywieziony do tworzącego się w Pustkowie koło Dębicy niemieckiego obozu pracy. Otrzymał numer 1113. 27 lipca 1944 r. nastąpiła ewakuacja obozu. Więźniów przewieziono do obozu w Sachsenhausen. Nie był to ostatni obóz więźnia Szury. Przebywał potem jeszcze w Bergen Belsen, Pölitz (Police) i Barth koło Rostocku. Wiosną 1945 r. udało mu się uciec w trakcie ewakuacji. W obozach nie stracił wiary w Boga ani w człowieka, choć przyznał, że w warunkach, gdy na śmierć natyka się na każdym kroku, następowało zobojętnienie.

Po powrocie do Krakowa zapisał się na wymarzone studia historyczne. W marcu 1946 r. wstąpił do podziemnej organizacji niepodległościowej Liga Walki z Bolszewizmem, powiązanej z Narodową Organizacją Wojskową, przyjął pseudonim Zamorski i brał udział w akcjach zbrojnych.

13 listopada 1946 r. został aresztowany wraz  z kolegami. 28 stycznia 1947 r. rozpoczął się proces sądowy, a już 3 lutego zapadł wyrok - kara śmierci. Na mocy amnestii wyrok zamieniono mu na 15 lat więzienia. Od lutego 1948 r. odbywał wyrok w ciężkich warunkach więzień w Rawiczu i Wronkach, potem zaś w Strzelcach Opolskich, gdzie było nieco lżej. Został zwolniony 16 czerwca 1956 roku.

Po wyjściu z więzienia Stanisław Szuro wrócił na studia historyczne, tym razem w trybie zaocznym. W 1958 r. ożenił się z Danutą Gelles z Wieliczki i tam osiadł. By zarobić na rodzinę, rozpoczął pracę nauczycielską, co nie było łatwe, ze względu na jego więzienną przeszłość. Był m.in. wychowawcą w Bursie Szkół Artystycznych, nauczycielem historii w Technikum Łączności, licealnym Niższym Seminarium Duchownym Franciszkanów Reformatów w Wieliczce, Liceum Ojców Pijarów w Krakowie. Po przejściu na emeryturę przez wiele lat świadczył o tym, co przeżył. 22 lutego 1994 r. został zrehabilitowany. Aktywnie uczestniczył w życiu krakowskich środowisk kombatanckich (był prezesem Oddziału Krakowskiego Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego). W 2008 r. został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2017 r. otrzymał awans na stopień majora.

Jego wychowankiem z teatru prowadzonego w Bursie Szkół Artystycznych był uczeń Liceum Plastycznego Jerzy Trela, obecnie znany aktor. Swego wychowawcę dobrze zapamiętał także inny uczeń "Plastyka" - Marek Sołtysik, pisarz i malarz.

Profesor Szuro, mieszkający obecnie znów w Krakowie, cieszy się dwoma synami, pięciorgiem wnuków i siedmiorgiem prawnuków. Do niedawna uczestniczył regularnie w uroczystościach patriotycznych i spotkaniach z młodzieżą. Jego niezwykłe i długie życie opisał syn Jan w książce "I tak będę żył. Rozmowy z tatą Stanisławem Szuro, wiecznym optymistą, żołnierzem niezłomnym" (Kraków 2018).

za: https://krakow.gosc.pl/doc/6579084.Krakow-Major-Stanislaw-Szuro-ma-100-lat

© CRT 2012