"Znaszej przeszłości" - o. Roger Mularczyk OFM
Przychylając się do owego pobożnego życzenia, pragnę i tą drogą „odświeżyć pamięć” o niektórych naszych współbraciach w Zakonie Braci Mniejszych, a może i zaciekawić kogoś życiem i charyzmatem tych, których przez całe stulecia nazywano braćmi, ojcami czy księżmi REFORMATAMI; także, w miarę możliwości, wspomnieć nieco o prowincjach, klasztorach, o tym wszystkim, co można nazwać „reformackim dziedzictwem”… Szczególną okazją staje się przeżywany obecnie jubileusz 400-lecia ich i poniekąd naszej obecności na ziemiach polskich… Materiały z tym związane będą zamieszczane w „zakładce” (z lewej strony) – „Z naszej przeszłości” – o. Roger Mularczyk OFM.
16 lutego
O. MACIEJ WOŁCZAŃSKI OFM, KAZNODZIEJA W SŁUŻBIE BISKUPA PRZEMYSKIEGO ANTONIEGO GOŁASZEWSKIEGO; zmarł 231 lat temu…
Józef Alojzy Ludwik Wołczański urodził się w Przemyślu i w tamtejszej katedrze został ochrzczony dnia 3 stycznia 1750 r. Ukończywszy osiemnasty rok życia wstąpił do Małopolskiej Prowincji Reformatów i 13 lutego 1768 t. rozpoczął nowicjat w Wieliczce, otrzymując imię MACIEJ. Po roku złożył śluby uroczyste, a 26 lutego 1774 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Był kaznodzieją w Krakowie, Solcu, Pińczowie, Bieczu i Jarosławiu (przez cztery lata w tamtejszej kolegiacie Wszystkich Świętych). Od roku 1791 pełnił urząd sekretarza PROWINCJI GALICYJSKIEJ, w której znalazł się wskutek zmian w organizacji struktur zakonnych wymuszonych przez austriackie władze zaborcze. Wykazywał się sporym talentem kaznodziejskim, dlatego też w połowie listopada 1791 r. oddelegowany został na prośbę bpa Gołaszewskiego do pracy w Brzozowie, w tamtejszej rezydencji biskupiej… dla przygotowania kazań na przyszłą wizytację dekanatów. Na początku lutego następnego roku zachorował i mimo wysiłków lekarzy - zmarł 16 lutego 1792 r. Pochowany na tamtejszym cmentarzu 18 lutego w obecności wielu księży i ludu pobożnego z wszystkich pobliskich wiosek...
* * * * *
17 lutego
Z JEZUITY REFORMAT… o. Nazariusz Antoni Łepkowski OFM
Wspomnienie to dotyczy naszego współbrata z PROWINCJI RUSKIEJ pod wezwaniem MATKI BOŻEJ BOLESNEJ, której historia jest mało znana… a szkoda, bo właśnie ta PROWINCJA (wcześniej KUSTODIA) dała w roku 1746 początek naszej obecnej, o czym zgodnie świadczą wszystkie międzywojenne schematyzmy… A już zupełnie nieznane są dzieje KUSTODII św. ANNY… Może w tych opracowaniach uda się choć częściowo owe braki uzupełnić…
Rzadko krzyżowały się oficjalne drogi JEZUITÓW I REFORMATÓW, a bodaj jedyny wypadek, gdy dawny długoletni syn św. Ignacego Loyoli został synem św. Franciszka w REFORMACKICH PROWINCJACH NA ZIEMIACH POLSKICH, dotyczy tego, który dokładnie 245 lat temu złożył profesję na Regułę Serafickiego Ojca, o. Nazariusza Łepkowskiego OFM (w opracowaniach jezuickich – Łebkowskiego). Z chrztu świętego Antoni, przyszedł na świat 12 czerwca 1731 r. na Rusi Czerwonej. Mając lat 21 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego w Krakowie; ok. roku 1760 otrzymał święcenia kapłańskie. Był profesorem retoryki w kolegiach: włodzimierskim, przemyskim i kamienieckim oraz j. łacińskiego we lwowskim a od 1771 prefektem szkół w Samborze. Tam najprawdopodobniej zastał go kasata zakonu w r. 1773.
Cztery lata później poprosił o przyjęcie do RUSKIEJ PROWINCJI REFORMATÓW i w dniu 28 lipca, z nowym imieniem NAZARIUSZ, rozpoczął w Sądowej Wiszni nowicjat. Zarząd Prowincji skrócił mu ten okres formacji i niewiele ponad pół roku później, 17 lutego 1778 r. złożył profesję uroczystą. Skierowany został do pracy na Wołyń, gdzie Prowincja Ruska miała dwa klasztory – w Krzemieńcu i Dederkałach Wielkich. Bywał tam kaznodzieją (także przez rok w Chełmie), lektorem teologii moralnej, magistrem nowicjatu (pięć lat), wikarym i gwardianem (pięć lat w Dederkałach i trzy w Krzemieńcu). Sprawował także wyższe urzędy w KUSTODII ŚW. ANNY, które wspomniane już konwenty wraz z klasztorem w Żorniszczach utworzyły w r. 1784. Był przez jedenaście lat definitorem (trzykrotnie), kustoszem (1803-05) i wikariuszem Kustodii (czyli zarządzającym nią po śmierci kustosza, o. Kazimierza Turczyńskiego OFM, w latach 1806-07). Ze swej strony biskup łucki powierzył mu urząd egzaminatora spowiedników, z którego w ostatnich latach życia zrezygnował z powodu postępującej ślepoty i ogólnej słabości. Zmarł w Dederkałach Wielkich 5 grudnia 1816 r.
W pośmiertnym wspomnieniu współbracia w kronice klasztornej napisali: „Wiódł wzorowe życie zakonne, drogą świętości postępował”.
* * * * *
18 lutego
POKORNY I PRZYKŁADNY O. MARCELIN MORSZTYN OFM Z MAŁOPOLSKIEJ PROWINCJI REFORMATÓW I JEGO BRATANICA JESZCZE ŚWIĄTOBLIWSZEGO ŻYCIA…
Pochodził z domu senatorskiego, z rodziny ongiś ariańskiej. Brat jego, Stanisław, ojciec Teresy Izabeli, był kasztelanem czerskim, później wojewodą mazowieckim i wreszcie wojewodą sandomierskim. Czy przyszły o. Marcelin był arianinem? Dowodów na to nie mamy (niestety archiwum konwentu wielickiego, gdzie 26 kwietnia 1677 r. rozpoczął nowicjat, uległo zniszczeniu podczas pożaru w r. 1718). O ile jednak ustawa skazująca arian na banicję została uchwalona w 1658 r. i wtedy to wielu z nich w ciągu kilku lat przeszło na katolicyzm lub doń powróciło (wg biografów także brat o. Marcelina, a zapewne także i rodzice), to prawdopodobnie przyszły reformat, który wstąpił do zakonu w wieku lat siedemnastu, urodził się już w rodzinie konwertytów (ok. r. 1660)…
Studiował filozofię w Przemyślu, Lublinie i Bieczu, teologię w Krakowie i tam 23 grudnia 1684 roku otrzymał święcenia kapłańskie z rąk bpa Mikołaja Oborskiego, miejscowego sufragana, a 1 stycznia następnego roku odprawił Mszę św. prymicyjną. Był m.in. kaznodzieją w Zamościu, spowiednikiem w Kazimierzu Dolnym oraz lektorem filozofii w Zakliczynie i Lublinie. W życiu zakonnym cierpliwy, przykładny, prawdziwy wzgardziciel świata, w pokorze i wzgardzie samego siebie nieustannie się ćwiczył… Zmarł w Sandomierzu 18 lutego 1693 r.
Pięć lat później, 15 sierpnia, zmarła w wieku osiemnastu lat Teresa Izabela, panna świątobliwa i czystych obyczajów. Jej ciało, podobnie jak stryja, a później i rodziców, spoczęło w kryptach sandomierskiego kościoła św. Józefa (OO. Reformatów). Po dziś dzień zachowane jest w „stanie nienaruszonym” i otaczane kultem. Jak napisał w wydanej drukiem biografii o. Modest Jan Pasiecznik OFM, nasz współbrat, „odwiedzający modlą się w skupieniu przy jej trumnie, przedkładają swoje potrzeby i troski, ufając w szczególną skuteczność jej wstawiennictwa u Boga”.
o. Roger Mularczyk OFM