20. rocznica śmierci misjonarza Afryki o. Filipa Maca
Eucharystię celebrowali: definitor o. Nikodem Gdyk OFM, misjonarze Ziemi Świętej: o. Jerzy Kraj OFM i o. Daniel Chrupcała OFM, kustosz Sanktuarium w Kazimierzu Dolnym o. Bernard Potępa OFM, o. Józef Kiełbasa OFM, o. Bonawentura Nosek OFM i ks. płk Stanisław Szymański.
Po skończonej liturgii obecni na tej uroczystość Współbracia wraz najbliższą rodziną śp. o. Filipa nawiedzili jego grób, który znajduje się na jarosławskim cmentarzu.
Śp. o. Filip Mac OFM urodził się 3 grudnia 1962 r. w Jarosławiu, do zakonu wstąpił w 1981 r., świecenia kapłańskie przyjął 4 czerwca 1988 r. w Krakowie. Po posłudze duszpasterskiej w Krakowie Azorach i Warszawie Mokotowie, w 1993 r. rozpoczął posługę misyjną w Afryce – na początku w Togo w Bambuaka, potem na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Ostatnie lata swojej posługi misyjnej pełnił jako proboszcz parafii pw. św. Szczepana w Abidjanie – stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej. Zmarł 4 września 2003 r.
Wiadomość o śmierci proboszcza z misji św. Szczepana rozbiegła się lotem błyskawicy po całym Abidżanie, po Prowincji Słowa Wcielonego w Afryce i dotarła do macierzystej Prowincji Matki Bożej Anielskiej w Polsce. Kiedy już zdecydowano, że ciało śp. o. Filipa zostanie przewiezione do Ojczyzny, zorganizowano triduum modlitewne od poniedziałku (8.09) aż do czwartku (11.09). W środę wieczorem rozpoczęło się nocne czuwanie modlitewne trwające aż do wczesnych godzin rannych 11 września. Tłumnie zgromadzona ludność, znajomi, przyjaciele i parafianie modlili się wraz z biskupem Paulem Dalcury. Był obecny również nuncjusz apostolski i oczywiście brać franciszkańska z Prowincji Słowa Wcielonego, z prowincjałem o. Ryszardem Dzierżęgą OFM. W czwartek o godz. 10.00 rozpoczęła się uroczysta Msza św. pod przewodnictwem biskupa Paula Dalcury, którą koncelebrowało ponad 60 kapłanów. Wszyscy prosili miłosiernego Boga, aby przebaczył grzechy i słabości Filipo, ale też dziękowali za wielki dar, jakim był on dla misji św. Szczepana i całej Prowincji. Po Mszy św. bracia franciszkanie otoczyli ciało zmarłego i odśpiewali kantyk stworzeń. Dołączył się do tej modlitwy również ksiądz biskup, manifestując tym samym, że jest całym sercem ze wszystkimi franciszkanami. W czasie śpiewu cały kościół pokrył się jednym wielkim szlochem. Następnie ciało śp. o. Filipa przewieziono do prosektorium, gdzie w obecności polskiego ambasadora zaspawano i zalakowano trumnę. Na lotnisku ksiądz biskup odmówił jeszcze modlitwę i ciało Filipo odleciało do ojczystego kraju.